Dzięki mojego niedawnemu wyczynowi, moja średnia dzienna liczba kroków osiągnęła w tym tygodniu astronomiczną (jak na moje możliwości) wartość prawie dwudziestu tysięcy kroków dziennie. To tak, jakby codziennie przez cały tydzień spędzać co najmniej trzy godziny na nogach, przechodząc w tym czasie 13-14 km i paląc przy tym prawie 1800 kcal.
Miesiąc: lipiec 2021
Czterdzieści tysięcy kroków…
No i mam nowy rekord życiowy! „Wyczyn” ten był planowany od pewnego czasu. Na bardzo prostej zasadzie — połazić pół dnia lub „do bólu”. No, i udało się (a w każdym razie… ból był! :) A zaczęło się dość niewinnie…