Naukowcy z North-West University przeprowadzili badania przekrojowe na próbie ponad 30 tys. pacjentów i ustalili, że nadmierne spożycie cholesterolu faktycznie przyczynia się do zwiększenia ryzyka zachorowania na choroby układu krążenia oraz zgon.
Spożycie 300 mg cholesterolu dziennie zwiększało u przebadanych pacjentów ryzyko chorób układu krążenia o 18%, a ryzyko zgonu z dowolnego powodu o 17%.
Ważne w cytowanym badaniu było ustalenie, że:
- ogólnie zbilansowana dieta oraz
- zdrowy, aktywny, a nawet sportowy tryb życia
nie zmniejszały u badanych powyższych ryzyk ani nie wpływały na redukcję zawartości cholesterolu w organizmie ludzkim.
Dzieje się tak, dlatego, że cholesterol jest substancją chemiczną, która nie ulega likwidacji w wyniku ćwiczeń sportowych i nie jest kompensowana przez ogólnie zdrowy sposób odżywiania się i życia.
300 mg cholesterolu odpowiada spożyciu dwóch średnich jajek dziennie, ale nie należy zapominać, że występuje on również np. w mięsie i jego przetworach, w majonezie itd. Dlatego — by uniknąć:
- zwiększonego ryzyka zachorowania na choroby układu krążenia oraz
- zwiększonych szans na zgon z przyczyn kardiologicznych,
należy spożywać maksymalnie 3-5 jajek tygodniowo.
Pisząc to, uśmiecham się pod wąsem i serdecznie pozdrawiam tych wszystkich mistrzów i fantastów, którzy — nakarmieni pseudonaukowym bełkotem z internetów i jotjubów — wpierniczają po 3-5 i więcej jajek dziennie! :>
Zwróćcie, proszę, uwagę, że nie mówimy to o diecie low-carb, ketozie itd. Mowa tu tylko i wyłącznie o spożywaniu absurdalnych ilości jajek oraz o panicznie wysokim poziomie cholesterolu we krwi. Tego ketoza, low-carb ani nic innego wam nie zmniejszy.
Po co więc rozdrabniać się i czekać latami? Lepiej od razu strzelić sobie w łeb lub rzucić się pod pociąg.
Źródło informacji: Radio RMF FM. Fotografia: stevepb | Pixabay